top of page

~Probably the worst beginning in the (blog) world ~ Prawdopodobnie najgorszy początek na (blogowym)

Do you know this feeling - butterflies in your stomach, trembling hands, your breath speeds up a tiny.... little.. a lot! Like - it's your first day in a new school. And OMG - I don't know people there! Or a first day in the office. Never sure what exactly to wear, to say, to do. I'm pretty sure we all have already done it many times. Am I right or am I right? So. You get my point. First post on the blog. I should be really relaxed. By now I have established so many blogs I've actually lost count. I should know better how to start a new one in a decent manner, right? Ekhem, well. Honestly - I have absolutely no clue about it. It's quite easy to follow up with something, but starts are da*n incovenient and always making me feeling awkward. Tha latter feeling I easily pass on my posts (the one thing in my life I am actually really coherent at...). Taking it all into consideration, as well as coventions on human rights, I'm just about to finish for today. All the information I probably should give - like who this Agata Dziuba is, what is wrong with her that she wants to share anything publicly, and what the hell this callsign means - all this will be cover somehow in the future. Yeah.

Phew, I made it...

Znacie to uczucie - motyle w brzuchu, trzęsące się ręce, kiedy Was oddech przyspiesza troszkę... odrobinę... baaaaardzo! Na przykład gdy czeka Was pierwszy dzień w szkole. I - o rany - ja tam nikogo nie znam! Albo pierwszy dzień w biurze. I ta niepewność - co założyć, powiedzieć, zrobić. Jestem przekonana, że wszysty to przeżyliśmy - i to nie raz. Mam rację czy mam rację? Zatem. Wiecie o co mi chodzi. Pierwszy post na blogu. W sumie powinnam być zrelaksowana. Dotychczas założyłam już tyle blogów, że właściwie straciłam już rachubę. Powinnam doskonale wiedzieć, jak w przyzwoity sposób rozpocząć bloga, prawda? Hmmm, no więc ten... Szczerze mówiąc - nie mam o tym absolutnie żadnego pojęcia. Łatwo jest całkiem coś kontynuować, ale początki są cho***nie niewygodne i zawsze sprawiają, że czuję się co najmniej niezręcznie. To ostatnie odczucie z łatwością zresztą przekazuję postom (jedna rzecz w moim życiu, w której jestem spójna...). Biorąc to wszystko pod uwagę, jak również konwencje o ochronie praw człowieka, kończę już na dzisiaj. Wszystkie informacje i wyjaśnienia, które prawdopodobnie powinnam tu zawrzeć - jak kim właściwie ta cała Agata Dziuba jest, co z nią jest nie tak, że chce się upubliczniać, i co to do cholery jest ten callsign - o tym wszystkim napiszę jakoś w przyszłości. No.

Uf, udało się...


Featured Posts
Sprawdź ponownie wkrótce
Po opublikowaniu postów zobaczysz je tutaj.
Recent Posts
Archive
Search By Tags
Nie ma jeszcze tagów.
Follow Us
  • Facebook Basic Square
  • Twitter Basic Square
  • Google+ Basic Square
bottom of page